Głęboko wierzę w prawo przyciągania. Wierzę, że cokolwiek sobie wymarzymy jesteśmy w stanie osiągnąć. Wierzę również, że jeśli nie włożymy w to odpowiedniej pracy drugie zdanie nie ma prawa zaistnieć. Co więce,j wierzę, że o celach powinniśmy mówić głośno, a słowo ‘wstyd’ powinniśmy usunąć z naszego słownika. W naszym kraju często słyszymy bzdury takie jak ‘Siedź cicho!’ czy ‘Nie chwal się.’. Ludzie wokół nie chcą wychodzić przed szereg, a jak Ty wychodzisz na przód to wyzywają Cię od dziwaków. Popatrz na to z boku… Po co się przejmować? Mówią to ludzie o niskiej samoocenie, bez wiary w swoje możliwości, a tym bardziej bez wiary w Twoje. Twoim celem jest pewność siebie i wysoka samoocena. Osiąganie marzeń i bycie innym. Wiara w siebie i swoje możliwości. I marzenia. Bo czym jest życie bez marzeń? Co jest złego w wysokiej samoocenie? Jeśli masz wizję zmiany siebie czy zmiany świata dlaczego miałbyś nie dzielić się tym z innymi? Dlaczego miałbyś ‘siedzieć cicho?’. Jeśli masz wizję to możesz i nawet krzyczeć. Bo w sumie dlaczego nie?
Niedługo minie rok od kiedy założyłam bloga. Nie uważam, że zrobiłam wszystko co w mojej sile by rozwinąć go tak jak mogłam. Uważam, że moim problemem jest zdecydowanie systematyczność i zamierzam się na tym skupić w kolejnym roku działania. To jedna z moich cech która jest stanowczo do poprawy. Mimo wszystko jestem dumna z tego co udało mi się zdziałać, bo rok temu o tej porze jeszcze nawet nie myślałam o założeniu na nowo bloga. Rok temu w życiu bym nie pomyślała, że mojego live na żywo będzie oglądać blisko osiemset osób. Nie wspominając o tym, że rok temu rozmowa do kamery była wręcz moim lękiem. Dla tych co mnie nie znają, tak, potrafię być bardzo nieśmiała. Szczególnie przed założeniem bloga, który tak naprawdę dodał mi skrzydeł. Wierzę, że najlepsze przede mną. Dlatego przyszedł czas by postawić sobie poprzeczkę jeszcze wyżej. Czas na kolejne cele, bo stanie w miejscu = cofanie; wszyscy inni maszerują do przodu a Ty stoisz? To znaczy, że zostajesz w tyle.
Nie stawiam sobie celów w sposób w jaki to robi większość ludzi. Większość społeczeństwa dzieli rok w sposób zwyczajny czyli od stycznia do grudnia. Ja rok dzielę od sezonu sportowego do sezonu sportowego, ewentualnie od powrotu do domu do kolejnego powrotu do domu. Łatwo mi wtedy ocenić progres jaki zrobiłam gdy po dziesięciu miesiącach wracam do Polski i mam czas by pozałatwiać najważniejsze sprawy i spotkać się z ludźmi których nie widziałam od parunastu miesięcy. To właśnie wtedy zauważam zmiany jakie we mnie zaszły i nowe perspektywy postrzegania świata.
Mam ogromne wizje i marzenia dotyczące kolejnych dwunastu miesięcy. Wolę czuć za rok o tej porze, że nie starczyło mi czasu by spełnić wszystko co zaplanowałam niż wiedzieć, że cele były za małe i było ich za mało. Bo właśnie taką chcę mieć mentalność i do takiej mentalności chcę dążyć każdego dnia. A jeżeli chcę zmieniać świat i podejście sportowców w naszym kraju, to muszę zacząć od siebie. Dlatego chcę być pewna, że sama daję nienaganny przykład. Uważam, że stawianie celów jest podstawowym narzędziem wyznaczającym kierunek w drodze do sukcesu. Wierzę, że mówiąc głośno o celach jest nam łatwiej do czegoś dążyć. Dodatkowo lubię mieć na sobie presję, która sprawia, że ludzie czegoś ode mnie oczekują. Problemem byłoby dla mnie gdyby oczekiwań żadnych nie było.
Bez owijania w bawełnę.
Na przestrzeni kolejnych dwunastu miesięcy zamierzam:
- Stworzyć platformę która umożliwi wszelkiego rodzaju sportowcom udostępnianie swoich historii, doświadczeń i wspomoże rozwój świadomości na temat zdrowia mentalnego wśród sportowców. Uważam, że pomoże to wielu ludziom, którzy po cichu zmagają się ze swoimi problemami i nie dzielą ich z nikim innym. Powodów jest wiele. Wstyd, strach, odrzucenie, brak odpowiednich osób by się zwierzyć. Chciałabym umożliwić swoją platformą możliwość udostępniania takich historii, bo każdy z nas jest wyjątkowy i zasługuje na swój moment. Wkrótce…
- Stworzyć kanał na YouTube z Anią Makurat na którym będziemy wrzucać cotygodniowe odcinki podczas których będziemy dyskutować na sportowe i życiowe tematy, zwracając uwagę na rady dla młodych sportowców czy wydarzenia w świecie sportu czy psychologii. Uważam, że nasz duet ma przyszłość i możemy wiele wnieść do polskiego sportu i przede wszystkim DLA polskiego sportu.
- Napisać książkę. Marzenie nieśmiertelności. Pierwszy rozdział gotowy. Największe marzenie ze wszystkich. Wizja siebie jako autorki książki. Wizja siebie, tej Karoliny, której nauczyciele polskiego mówili, że nie umie pisać. Tej Karoliny, która skończyła liceum z oceną dostateczną z języka polskiego.
- Przeprowadzić parę wykładów na temat mentalności w sporcie i moich doświadczeń. Chciałabym zrobić te wykłady w Polsce, w wakacje by sprawdzić swoje możliwości w przemawianiu publicznym gdyż zdaję sobie sprawę, że co innego mówić do kamery, a co innego do ludzi, którzy siedzą przed Tobą. Chcę się podjąć takiego wyzwania i przy okazji poznać czytelników swojego bloga i nawiązać z nimi konwersację. Zbudować relacje. Bo relacje z innymi są kluczowe w sukcesie.
- Przeprowadzić więcej live’ów i zdecydowanie poszerzyć grono odbiorców. Wierzę, że jestem w stanie przeprowadzać rozmowy z ludźmi, którzy potrafią inspirować i zdecydowanie mają do opowiedzenia ciekawe historie, które warte są wysłuchania. Bo jeżeli chcesz gdzieś dojść to najprostszym rozwiązaniem jest znaleźć kogoś kto już tam jest. Rady od ludzi, którzy swoje przeszli i teraz są na drodze do sukcesu mogą mieć ogromny wpływ na młodych ludzi i ich rozwój, co prowadzi nas do punktu numer…
- Chcę dbać o promocję sportowców i koszykówki w Polsce. Chcę walczyć o to by darzono nas większym szacunkiem, lepszym marketingiem i większym rozgłosem co z kolei przełoży się na lepsze warunki do treningu. Lepsza przyszłość nadejdzie, obiecuję.
Nie chcę brzmieć jak polityk, który wychodzi przed kamery i obiecuje miliony rzeczy, których nawet nie chce osiągnąć. Nie piszę tego wpisu dlatego, że szukam poparcia, aprobaty czy rozgłosu. Wszystkie sześć punktów to rzeczy, które mam zamiar osiągać i ich wizję mam od dawna w głowie. Nie mam żadnych wątpliwości co do ich osiągnięcia. Chcę być po prostu skuteczna. I wierzę, że wszystkie sześć punktów uda mi się zrealizować na przestrzeni następnych 12 miesięcy. Chcę zmienić oblicze polskiej koszykówki i umożliwić łatwiejszy rozwój polskim sportowcom. A czy to ma się odbyć za pomocą udostępniania wiedzy czy marketingu, nie ma różnicy. Trzymajcie kciuki, bo ja za siebie trzymam. I wierzę. I wierzę, że Ty wierzysz w siebie i również masz postawione cele w swoim życiu.
A jak już dotrwałeś do końca to zapraszam do mojej rozmowy z Anią Makurat. O G I E Ń.
Zapraszam na SkillLAB! zrobimy ci przestrzen do przemawiania :)))))
Maksym Papacz Basketball ™️ Basketball Coach http://www.papacz.pl
> Wiadomość napisana przez Karolina Szydłowska w dniu 25.05.2021, o godz. 10:00: > > >
PolubieniePolubienie
Karolina, zapraszam w wakacje na spotkanie do Sieradza, choć koszykówka to nie jest mój sport n1 to chetnie ugoszczę Cię jako presez miejscowego klubu spotrowego i kolega z pokoju w Lakmie Twojego taty.
A sympatyków i miłośniķów siatkówki w Sieradzu nie brakuje.
Pzdr
Jacek Malecki
PolubieniePolubienie