Potrafisz sobie wyobrazić siebie w wieku 80-90 lat? Siedzisz na wygodnym fotelu oddając się refleksji. Spokojnie, choć z nutką rozczarowania myślisz o tych wszystkich sytuacjach, dzięki którym Twoje życie mogło by wyglądać zupełnie inaczej, ale w tamtym momencie coś Cię powstrzymywało.
Nie. To nie będziesz Ty. Nic Cię nie powstrzyma.
Zanim opowiesz sobie samemu bajeczkę, że opinia innych Cię nie rusza, zastanów się ile z Twoich zachowań jest kontrolowanych przez strach o tym co pomyślą o Tobie inni? Jak często czegoś nie robisz, bo boisz się co o Tobie powiedzą? Mogą to być nieświadome myśli z tyłu głowy, a możesz też zdawać sobie z nich sprawę. Może też Ci się wydawać, że opinia innych Cię nie obchodzi, ale kiedy o tym dłużej pomyślisz na pewno znajdziesz sytuacje w swoim życiu, kiedy czegoś nie zrobiłeś, bo brałeś pod uwagę opinię ludzi z Twojego otoczenia czy nawet spoza. Nie jesteś otwarty na mediach społecznościowych tak jak byś chciał? Poszedłeś na studia tylko dlatego, że społeczeństwo tego wymaga? Nie robisz w życiu tego co kochasz, bo czułbyś się niedoceniany? Boisz się odezwać w nowym towarzystwie, bo nie chcesz zostać wyśmiany? Każdy czasami to odczuwa. Wierzę jednak, że przy odpowiedniej pracy można nad tym zapanować. Pomyśl czy Ty i Twoje decyzje byłyby odważniejsze gdyby nie… Strach przed oceną.
Nigdy nie będziesz krytykowany przez osobę, która robi więcej niż Ty. Krytykę wyrażają osoby, które robią mniej.
Ale skupmy się najpierw na hejterach. To są ludzie, którzy potrzebują najwięcej miłości i empatii, bo jej na codzień nie dostają. Zastanów się nad tym. Czy osoba o szczęśliwym życiu, otoczona miłością będzie marnować czas na pisanie pełnych nienawiści komentarzy? Czy osoba, która dostała w domu odpowiednio dużo miłości i akceptacji będzie rozpowiadać o Tobie negatywne opinie na prawo i lewo? Odpowiedź nasuwa się sama – NIE. Co się dzieje w głowie hejtera?
Co wtedy czujemy? „Euforię, ulgę, ekstazę, siłę, poczucie przynależności i prawości, odzyskanie utraconej niewinności. Nienawiść i obwinianie innych doskonale podrabiają takie uczucia” – pisze autor. Okazywanie takich emocji publicznie nie jest jednak mile widziane i hejterzy doskonale o tym wiedzą. Zdecydowana większość z nich nie potrafiłaby powiedzieć komuś prosto w twarz tego, co na jego czy jej temat wypisują w internecie.
„Wielu ludzi nie wie, jak rozładować frustrację. W sieci mogą zrobić to bezpiecznie, nie narażając się praktycznie na żadną karę” – mówi dr Małgorzata Wójcik, psycholog z Uniwersytetu SWPS Katowice. Co więcej, ludzie najczęściej odreagowują w ten sposób własne życiowe problemy. „Jeśli nie możemy wyładować swej frustracji np. na szefie, który nie dał nam podwyżki, przenosimy ją na inny obiekt, pisząc o imigrantach, którzy odbierają Polakom pracę. Jeśli widzimy piękniejszą od nas celebrytkę, napiszemy, że jest głupia, by podnieść własną samoocenę i lepiej się poczuć” – wylicza dr Wójcik.
Wyobraźmy sobie dziewczynę, dajmy jej 16 lat i nazwijmy ją Gabrysią. Gabi zaczyna nagrywać vlogi o swojej pasji – powiedzmy, że kocha gotować. Mieszka w małym mieście, w którym jest tylko jedno liceum. Dopiero zaczyna przygodę z nagrywaniem, ale całkiem nieźle rozpromowała profil na Instagramie stąd ma szeroką grupę odbiorców. Po pierwszych vlogach pojawiają się pod jej kątem hejty na szkolnym korytarzu. Jej rówieśnikom nie pasuje to, że zaczyna się wyróżniać i odbiega od normy typowej nastolatki w ich szkole. Co więcej, Gabrysia głośno mówi o swoich marzeniach. Ostatnio opowiedziała do kamery, że chce zostać szefem kuchni w najlepszych restauracjach na świecie. Reakcja uczniów z jej szkoły? Wyśmiewanie. Pogarda. Szydera. Co więcej wyśmiewają fakt, że czasami się jąka, za dużo mruga czy nosi kolorowe spodnie. Tak, bo jeśli tylko o tym pomyślisz można przyczepić się do wszystkiego. Nie słyszałeś nigdy najbardziej absurdalnych komentarzy na temat czyjejś osoby? Albo nawet na temat siebie? Ja do dziś pamiętam jak w drugiej klasie moja rówieśniczka powiedziała mi, że wyglądam jak kościotrup. Do dzisiaj pamiętam jak w przedszkolu inny dzieciak powiedział mi, że ‚se plenię’. Na szczęście z perspektywy czasu rozumiem, że to nie ja byłam w tym wszystkim pokrzywdzona. To te osoby zostały wychowane w taki sposób. To te biedne dzieciaki nie były uczone akceptacji i miłości do drugiego człowieka. One się takie nie urodziły. Żaden hejter nie urodził się pełen nienawiści. To otoczenie i brak zaspokojenia pewnych potrzeb uczynił go osobą, której brakuje akceptacji, tolerancji czy empatii. Trzeba im współczuć. Muszą przeżywać prawdziwe piekło w środku, jeśli czują potrzebę wyżycia się na innych.
Gabrysia powoli się załamuje. Dostaje coraz więcej negatywnych komentarzy i zaczyna wierzyć, że jest beznadziejna w tym co robi. Z totalnej wiary w swoją pasję, która sprawiała, że była szczęśliwą nastolatką, zamienia się w cień samej siebie. Nie żyje już swoimi marzeniami. Zaczyna coraz więcej spać i staje się apatyczna. Chowa się po kątach i usuwa Instagrama. Krytyka innych doprowadziła ją do braku kontroli nad własnym życiem. To osoby komentujące jej życie zaczęły mieć kontrolę. Gabi kończy szkołę, idzie na studia i żyje życiem, które jest określane ‚normalnym’. Do dziś jednak pamięta jaką przyjemność sprawiało jej gotowanie, ale jej samoocena jest mocno zaniżona.
Mocna historia? Znasz jakieś takie? Znasz ludzi, którzy nie realizowali się w pasjach, bo na samym początku zostali obdarzeni ogromną krytyką? Bo uwierzyli w coś co nie było nawet do końca prawdą? Bo uwierzyli komuś kto przez niezadowolenie ze swojego życia wywołał u niego takie same emocje?
Jeśli już masz kogoś kto mówi negatywne i frustrujące rzeczy na Twój temat pomyśl, że musiałeś sobie czymś na to zasłużyć. Najwyraźniej się w czymś wyróżniasz, czegoś Ci zazdroszczą albo robisz coś inaczej niż wszyscy (pisałam już nie raz: INNY nie znaczy GORSZY). Jeśli jesteś dobry zawsze się znajdzie ktoś kto ma kompleksy i chciałby być taki jak Ty. Ktoś, kto zazdrości Ci odwagi, bo robisz rzeczy na które on by się nie odważył. Ktoś, kto komentuje Cię, bo nie może przyjąć do wiadomości, że jesteś w stanie wierzyć w sens tego co robisz. Ważna lekcja: to co ktoś o Tobie mówi to przede wszystkim odzwierciedlenie tego co ma w duszy i sercu. Pomyśl jakie to obciążające dla hejtera, że poświęca tyle czasu na Twoje życie i do tego chce mu się tracić czas na rozmowy o Tobie, czy pisanie na klawiaturze totalnych farmazonów. Czasami może nawet o Tobie w taki sposób nie myśleć, a jego jedynym celem jest wywołanie w Tobie negatywnych emocji czy bólu.
Na świecie jest ponad 7.5 miliarda ludzi. I tak jak Ty nie jesteś w stanie lubić wszystkich, tak wszyscy nie są w stanie lubić Ciebie. Każdy z tych miliardów ludzi oceniłby Cię zupełnie inaczej. Każdy zwróciłby uwagę na zupełnie inne wartości, cechy czy zachowania. Każdego komentarz na Twój temat by się różnił. Ale żaden komentarz nie byłby FAKTEM. Byłaby to opinia na Twój temat. Możesz uwierzyć w każdą opinię w którą tylko chcesz. Ale jaki jest sens przywiązywać się do czyjejś negatywnej opinii skoro możesz się przywiązać do pozytywnej? To Ty wybierasz, która jest prawdziwa, a która nie. To Ty nadajesz słowom moc.
Lew nie przejmuje się opinią owiec.
Wiedz do czego dążysz. I pomyśl nad cechami charakteru, które musisz mieć by osiągnąć ten cel. Pomyśl jak chcesz być postrzegany przez społeczeństwo. Świadomie wykształtuj nowego siebie. Stwórz wizję tego jakim chcesz być człowiekiem. Pomyśl o ważnych dla siebie wartościach i wyznawaj je. Stwórz w swój wizerunek i uwierz w niego. IT IS ABOUT WHAT YOU WANT TO BE TRUE. Jeśli będziesz robić coś w co wierzysz całym sobą, nie przyjdzie Ci przez myśl by to zakwestionować. WIARA, WIARA, WIARA!
A jeśli już wiesz dokąd zmierzasz, to po co przejmować się opiniami ludzi, którzy idą w zupełnie innym kierunku? Ile razy na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy zmieniłeś swoją opinię na dany temat? Wydaje mi się, że parę razy mogło się zdarzyć. Tak samo zmienia się opinia innych i tak samo mogą się zmienić ‚rady’, które Ci dają. Dlatego ufaj swojej intuicji. Żyj tak, by ostatniego dnia swojego życia powiedzieć, że przeżyłeś życie na własnych warunkach.
First they ignore you, then they laugh at you, then they fight you, then you win.
Mahatma Gandhi
Opinia innych ma znaczenie tylko wtedy gdy sami w nią uwierzymy. Tylko Ty wiesz kim tak naprawdę jesteś. Tylko Ty wiesz o sobie wszystko. Nigdy nie wierz komuś, kto opowiada o Tobie, bo nie jest w Twojej skórze. I nigdy nie będzie. Nie kieruj swoim życiem bazując na cudzej opinii. To tylko opinia. Ktoś kto nigdy nie osiągnął tego czego pragnął będzie pewien frustracji, którą przy nadanej mu okazji będzie przelewał na Ciebie. Wyobraź sobie ścianę między Wami. Jego słowa to piłeczka, która się od tej ściany odbija. Niech w żaden sposób jego negatywność nie wpłynie na to jak się czujesz. Pozwól tym opiniom się od Ciebie odbijać. One nie określają tego kim jesteś. Negatywni ludzie z negatywną energia beda chcieli cie sprowadzić do swojego świata, kiedy będziesz inny niż oni, bo innego, lepszego świata nie umieją sobie wyobrazić. Masz tylko jedno życie, i zdecydowanie lepiej przeżyć je żyjąc dla samego siebie, niż dla opinii innych. Rób wszystko co sprawia, że jesteś szczęśliwy i ignoruj ludzi, którzy tego nie rozumieją.
Znowu poruszę temat J.K. Rowling. Harry’ego Potter’a odrzuciło 12 wydawnictw zanim jedno zdecydowało się go wydać. Wyobrażacie sobie jaki poziom wiary musiała prezentować autorka? Odrzucili ją raz – OK, jest zmotywowana, spróbuje jeszcze raz. Drugi? Hmmm, do trzech razy sztuka. Trzeci? Spróbuję znowu. Ale był kolejny… I kolejny… DWANAŚCIE razy podjęła próbę. Pomyśl realnie, za którym razem byś się poddał?
Ile jest sytuacji, że ludzie nie wierzą w jakąś osobę, która głośno mówi o marzeniach? Ignorują… Śmieją się… Rywalizują…. Potem wygrywasz… Życie jest za krótkie, by wierzyć ludziom, którzy nigdy nie byli w Twoich butach. Za krótkie, by przejmować się ludźmi, którzy nie czują tego, co czujesz Ty. Czy Ci ludzie faktycznie wiedzą lepiej od Ciebie co jest dla Ciebie najlepsze? Oczywiście, że nie. To co jest najlepsze dla nich, nie musi być wcale takie dla Ciebie. I na odwrót. KAŻDY JEST INNY. I to jest nasze piękno.
„Ja na Twoim miejscu”…. „Gdybym był Tobą”… Ale nie jesteś na moim miejscu, bo nie jesteś mną! I to Ty poniesiesz wszelkie konsekwencje swoich działań! Życie jest jedno! Przeżyj je na swoich zasadach! Zaufaj temu co masz w środku!
Wyobraź sobie jak wolny się staniesz gdy te wszystkie opinie nie będą Cię dotyczyć. Praca nad sobą jest tego warta.
Przypominam o swojej grupie na Facebooku, która z dnia na dzień coraz bardziej rozkwita. Link dzięki, któremu dołączysz – poniżej.
https://www.facebook.com/groups/357259835275020
A w piątek na Instagramie @szydlowskablog LIVE z Julką Kućko. Godzina 19 zapraszam Was przed telefony. Będzie ciekawie.
Jak widzicie nie zwalniam tempa. Jeszcze nigdy nie robiłam tyle rzeczy i tyle razy nie przekraczałam strefy komfortu. Teraz robię to codziennie. Dziękuję Wam, że jesteście. Dla Was wiem, że warto.
Karolina
PS – Będę wdzięczna za każde udostępnienie tego wpisu na jakichkolwiek mediach społecznościowych. Pozwól mi dotrzeć do jak największej ilości ludzi 🙂 Dziękuję!
Moze I tak z tym hejtowaniem jest. Ale także dokładają sie do niego serisy placace za dislajki. Hejtowanie staje sie poniekad zawodem bez jakis tam psychologicznych kontekstow.
PolubieniePolubienie